Pozostaje tylko drwić, a także patrzeć ze stoickim spokojem. Homo politicus w rzeczywistości nie jest taki ważny, za jakiego chce uchodzić. Ot narozrabiał przez ostatnie lata w Polsce - mimo szansy odrodzenia, przede wszystkim odrodzenia gospodarki naszego kraju. Lecz nie przesadzajmy, coś się jednak dzieje. Właśnie, tylko co?
Lista 100-tu najbogatszych, albo p. Kurtyki lista 500-set. Wybieram tę drugą listę (może zawierać pasjonujące informacje). Np. o "poecie pióra czy reportażu", itd., itd. Sądzę, że ta lista przejaśni zakłamaną rzeczywistość polską. Taką w rzeczy samej mam nadzieję.
Naród prawie 40 milionowy, wprawdzie liczebnie nie największy, nie może sobie poradzić z istotnymi problemami. Gdzie więc występują blokady? Przecież nicpoń, szubrawiec i łotr nie mogą pełnić roli narodowych lub społecznych autorytetów (zresztą z własnego samozwańczego nadania). W którym kraju tak jest? Konsolidacja nicponia, szubrawca i łotra wepchnie nas wszystkich w przepaść - tych, którzy głosują i tych, którzy nie głosują w wyborach; tych, którzy jedzą chleb z masłem i tych, którzy zamiast chleba preferują wino marki wino; jak również hylików, którzy chcieliby biegać po mieście z otwartym rozporkiem... Jeśli pozwolimy, by nas dalej prowadziła konsolidacja nicponia, szubrawca i łotra... to sami popełnijmy narodowe i społeczne samobójstwo przed kresem. Czyli dajmy sobie spokój z Polską.
Po prostu nam potrzebne są: grill, samochodzik na resorach, g... w złotku, maryna d... Komu więc zależy na tworzeniu fasad i dekoracji? Kto za tym stoi?
Mierzwa tych lat przeminie - "jeszcze tylko kilka chmur..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz