Chcę wyjaśnić - nie popieram, właśnie jako opozycjonista (1980-1989), stanu braku wolności, który panuje w Polsce. Tej normalnej i codziennej wolności - w jej przejawie ekonomicznym i społecznym. Wolność musi być dostępna, a drogą do niej obecnie jest m. in. zapewnianie sobie i swojej rodzinie podstaw finansowych - mieszkania, pieniędzy na kształcenie dzieci...
Tow. Szmaciak dobrał sobie przy tzw. okrągłym stole "opozycję" mu powolną, jak kwiatek do kożucha. Moich przyjaciół z Podziemia 1981-1989 i mnie tam nie było. Lecz to jeszcze wcale nie oznacza, że w ten sposób skaptowane osoby będą na zawsze prowadzić Naród Polski. Pojawią się problemy, problemy tej klasy, iż pogrążą kręgi uzurpatorów.
Wolności nie cedzi się - jest, albo jej nie ma.