MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

3 września 2012

Polska nad przepaścią - reanimacja 2, Transformator

Sytuacja polityczna i społeczna w Polsce u progu września 2012 r. jest taka, że czekają obserwatorów tragi-komiczne odsłony "do szczętu zgranej" sztuki. Upadku na deski proscenium, np. po strzale z korkowca, powstanie z desek, solenna przysięga poprawy wszem i wobec, potem bohaterskie pozy i zapatrzenie "jeszcze dalej niż dal" w papierowy księżyc, zamocowany powyżej na rampie. A może polskie spektrum polityczne nagle, w cudowny sposób, wybierze drogę ku rzeczywistej normalizacji. Na razie bowiem szykują się pochody i demonstracje oraz walka gladiatorów w Sejmie, wręcz śmiertelne zagrożenie dla systemu stymulowanych korporacji post-PRL. Będzie się lała obficie krew - w postaci pomidorowego soku, czyli przed nami sceny mgliste, straszne i czerwone. Kto się chce prawdziwie nastraszyć, niech siada w pierwszych rzędach, bo w rzeczy samej egzystencja jest nudna i jakże ulotna.

Nic pewnego pod słońcem, więc jeden spektakl, potem drugi, trzeci, czwarty. O zbliżającym się przełomie politycznym w Polsce, na jesieni 2012 r.; prawdopodobnym; piszę w konwencji satyrycznej. Dlaczego? Ponieważ do tej pory (t.j. do 3 września 2012 r.) nie ma planu, programu, bodaj sugestii rzeczywistych przemian w naszym kraju, a przede wszystkim brakuje opisu finansowej podstawy egzystencji obywatela (zwykłego człowieka). Rzecz, o którą chodzi, dotyczy głębokich zmian ekonomicznych Polski, czyli niwelacji całej struktury zainicjowanej przy tzw. Okrągłym Stole. Niwelacji systemu sprzecznego z zasadami zdrowego rozsądku; systemu, który nie jest kompatybilny z obiegiem światowej gospodarki w konsekwencji socjotechnicznego założenia (świadomych decyzji lub totalitarnego rozpędu - wszystko jedno); ale nie dlatego, że Polska znajdowała się i znajduje na niższym poziomie rozwoju ekonomicznego. O tym dobitnie świadczą doświadczenia ok. 22 lat tzw. transformacji (od 1 stycznia 1990 r.). Ten system więc chyli się ku upadkowi. Reanimacja przy pomocy kapitału funduszy europejskich nie uzdrowiła sytuacji - rozwinęła na niespotykaną skalę zjawisko korupcji. Natomiast światowy kryzys ekonomiczny, jego forpoczta, nie niszczą Polski. Ponieważ nie ma bezpośrednich dróg przenoszenia. Właśnie absurd u podstawy postsowieckiego systemu ekonomicznego (m. in. brak jasnego i logicznego prawa własności), fatalny punkt wyjścia akcji, metodologia gry socjotechnicznej - te zjawiska spychają Polskę na dno. Sugestie o napływającym kryzysie jako przyczynie "zaostrzenia kursu" są parawanem, by ukryć rzeczywiste przyczyny. Ale kto obecnie na to da się nabrać? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że niedługo budżet państwowy "wyłoży się kompletnie na zakręcie." A wtedy znowu decydenci sięgą do "skarpetek" Polaków, by finansować regres i nowe rozdanie (?). I tak w koło - "ku rozbawieniu małp, dzieci i staruszków."

Naprawdę zbliża się kres. Jakiekolwiek korekty "zgranego" systemu zniewolenia nie pomogą już polskim sowietom, politycznym nadludziom, urzędowym autorytetem, "tym, którym się udało," "chłopom z guberni S-kiej" lub innym rozbudowanym koligacjom. Chcę zaznaczyć, iż będą to tylko korekty i tak niewydolnej machiny. Np. budżetu postsowieckiego państwa. Jaka jest zatem struktura tego operatu finansowego, zwanego budżetem? Jaki ma fundament prawny sensu stricto, czy zakres sensu strictori kwalifikowanej umowy społecznej? Czy to raczej milcząca zgoda społeczeństwa, by realizować bliżej niesprecyzowaną umowę?

Kilka dni temu dług publiczny przekroczył bilion zł, nie wspominając o długu zagranicznym, m.w. następny bilion zł. Kurtyna poszła więc w górę. Za chwilę na scenie pojawią się: chochoły, dziady, gęślarze, mumia Lenina, Wernyhora i żyd wieczny tułacz. Opera omnia.

1 komentarz:

Unknown pisze...

Dear Konrad. I hope you are very well. Thank you for you that open mevlana blog.The next studies to wish you success.Allah bless you.