MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

15 października 2008

Upadek i krach światowych finansów

Sytuacja przeszła wszelkie wyobrażenie. Na naszych oczach rozgrywa się wielki test kondycji finansów i gospodarki świata. A do tego ludzie, powiedzmy ludzie zainteresowani, rzucają się od ściany do ściany, szukając danych, prawdziwych danych, rzetelnych danych - jakichkolwiek danych, by tylko były skuteczne, choćby na kilka sekund. W zastraszającym tempie współczesny świat wypada poza orbitę cywilizacji. Z rozpędu naruszono już fundamenty rozwoju, a mechanizm, maszyneria ekonomiczno-finansowa, rozpadają się.

Inni ludzie w Stanach Zjednoczonych stoją w kolejce po pracę. Jeszcze inni ludzie opuszczają miasta w Irlandii. Przerażenie i panika - oto efekt wieloletniej socjotechniki, uspakajania, że wszystko jest w należytym porządku, wobec ukrytej i absurdalnej praktyki. Wczorajsze przemówienie Prezydenta G. W. Busha uzupełnia ten zły nawyk - i przemówienie będzie nieskuteczne. Prezydent Bush już dawno przekroczył zasady, tradycyjne i podstawowe zasady amerykańskiego sposobu postępowania - kapitalistycznej lokacji Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tym samym stracił wiarygodność.

W ramach tego testu funkcjonuje eksperyment elit władzy i pieniądza - jakby elity nie rozumiały powagi sytuacji. Wszelkie dotychczasowe decyzje, które miały uratować system finansowy (plan Poulsona i Bernanke), są totalnym uderzeniem w strukturę pieniądza. Jaki więc jest sens mieć pieniądze, zarabiać, inwestować... jeśli dysponujemy pustym papierem? Tak, ponieważ ten papier (kiedyś pieniądz) FED drukuje w nadmiarze, a Europa chce wydrukować go jeszcze więcej. Ludziom próbuje się wmawiać, że są to plany ratunkowe. Nikt nie ufa i nikt nie wierzy.

Ale otumanieni ludzie sądzą, że właśnie upada kapitalizm - zasadnicza idea wolnego świata. Tymczasem na naszych oczach rozsypuje się system arbitralnej interwencji w gospodarkę, który nie ma nic wspólnego z kapitalizmem. Na razie deklaracje państwa, iż uzupełni brakujące sumy USD, windują pozycje indeksu giełdowego. Lecz rozmiar ingerencji, jego absurdalna wielkość, w istocie anarchizuje ten system sam w sobie. To rzeczywiście apokalipsa - apokalipsa papierowego socjalizmu w Stanach Zjednoczonych. Epoka globalizacji dobiega kresu. Tak drastycznie. Lecz tragiczna sytuacja ma również głębię - oto rodzi się inna epoka. "Król jest zamordowany; niech żyje król! - Le roi est mort; vive le roi!"

Brak komentarzy: