MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

10 maja 2010

Bliżej światła

Po krótkiej burzy wyszło słońce od zachodniej strony. Światło prześwituje poprzez drzewa. Błyszczą krople deszczu, który przed chwilą jeszcze gwałtownie padał - tu na warszawskich Bielanach. Bielany są moją ojczyzną. Mógłbym właściwie nigdzie stąd nie ruszać się. W zasadzie, gdy nie jestem zmuszony, by jechać do Śródmieścia, tu zwykle przebywam. Tworzę, czytam, uczę się, piję porter.

Światło słońca "podpowiada," że nie będzie tak źle. Właściwie to tzw. polityczne elity mają ciężki orzech do zgryzienia, a nie zwykli ludzie. Życie w Polsce pośród zafałszowanych układów jest dość trudne, więc po co nam problemy innych ludzi. Tym bardziej, iż ci inni odwrócili się już dawno od przeciętnych - porobili kariery... Nie potrafią prowadzić Rzeczpospolitej? A czy w ogóle im na tym zależy? Pójdą w pył i niepamięć? Ich sprawa.

Dlatego wolę być bliżej światła słonecznego. Nie chcę mroku w moim życiu lub oparów absurdu. Historia poucza i takie jest też jej podstawowe znaczenie. Nic więcej niż wymaga natura. Ucz się więc postawy i postępowania rubaszna i siermiężna elito Rzeczpospolitej od Sokratesa. Wcale nie żartuję. Sokrates był również świetnym i pełnym honoru żołnierzem i obywatelem Aten.

Dlatego wolę być bliżej światła słonecznego.

Brak komentarzy: