MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

12 maja 2010

Błękitne bramy

Moje pokolenie przegrało walkę o wolność. Zostaliśmy zmuszeni, by stanąć przed twardym murem, szczególnie wtedy, gdy wrogowie wprowadzili stan wojenny w 1981 r. Mogłem wyjechać z Polski, widząc, co się tu dzieje, tylko wtedy nie przeszedłbym próby wolności - nie zachowałbym w sercu źródła poezji, źródła piękna. Jestem poetą oraz artystą i przede wszystkim dlatego nie opuściłem Polski. Straciłem przez to dużo. Straciłem m. in. prawie 30 lat, najlepszych lat życia, nie osiągając nic. Ostatnie wydarzenia dobitnie pokazały mi, że mój opór i walka nie miały sensu. Ale nasi wrogowie również przegrali, tylko w innym znaczeniu. To już niedługo okaże się - kwestia miesięcy.

Nie mam do nikogo pretensji - ale także teraz nie mam żadnych zobowiązań wobec Polski i Polaków. Co jest przy tym komiczne? Pod tę naszą walkę, ewidentnie widać, iż przegraną walkę, więc genetycznie obciążoną; pod legendę mojego pokolenia; podszyły się inne osoby. Dla kariery, zysku i bufonady. Pusty śmiech zbiera, ponieważ teraz uzurpatorzy będą rozliczeni, prawdopodobnie. Nadmiar "pozoranctwa" w tym biednym i gnębionym kraju. No cóż, przyjdzie czas, gdy trzeba będzie się pozbierać.

Z ulgą odwiążę cumę łodzi, chyba tak ukradkiem wypłynę z portu gdzieś pod wieczór, by nie burzyć spokoju moich rodaków, śniących "życie na niby." (Wierzysz w te polskie katolicyzmy lub ateizmy?) Lecz przez bramy wolności nikt z nich nie przejdzie - tam wchodzą wolni i autentyczni ludzie. Nie wiecie, o czym mówię? W odpowiednim czasie przekonacie się, czy poeta kłamie. Spokojnie.

Brak komentarzy: