MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

27 maja 2007

Niepoliczone drzwi przed nami

Poszukiwanie współczesnego mitu chyba nie jest beznadziejnym przedsięwzięciem. Lecz tyle w tych poszukiwaniach chaosu - gdzieś pod warstwami nieskutecznych prób ukrywa się autentyczny wątek. Franz Kafka, który w swojej literackiej wizji biega po gmachu imperium (imperium biurokracji), wydaje się, że znacznie się zbliżył do istoty współczesnego mitu.

W starożytnej Grecji najpierw były stulecia braku zapisu żywej tradycji. Potem stulecia przedstawień mitu na otokach dzbanów. Wreszcie rzecz zaczęli komentować poeci, pisarze, filozofowie i mitografowie. Oczywiście, nie ma wyraźnych granic, stulecia tworzenia się i odbioru mitu nachodziły na siebie. Do tego wciąż aktywna była ludowa nabożność. Już klasycznym komentatorom umykało źródło przekazu, początek opowieści, pierwsza relacja. Właściwie ważniejszą od początku "długiego trwania" mitu jest przyczyna - takiego a nie innego ułożenia spraw lub tej znamiennej różnorodności spraw pomieszczonych w micie.
Tej strategii, jeśli rzeczywiście był to świadomy proces, nie udało się powtórzyć w hagiografii świętych.
Franz Kafka stosuje, by uruchomić mit, polifoniczny obraz gmachu imperium - obraz potwornego labiryntu. Przerażenie, czy nawet metafizyczny lęk, zmuszają do ucieczki korytarzami gmachu; do częstych powrotów w to samo miejsce; zmuszają do natarczywych wątpliwości, obłąkania na zawsze. To oczywiście parafraza wizji Franza Kafki. Planem całej rozgrywki jest nie tylko świat psyche. Idąc, biegnąc korytarzem, mija się niepoliczone drzwi. W każdej sekundzie nagle mogą się one otworzyć. Czy są przejściem do świata symbolu?

Starożytni Grecy uczyli się od Egipcjan. Protoplastów rodu, miejsca, zaginionych epok - prze-bóstwiano. To był szeroki nurt mitotwórczy. Lecz który obraz-przyczyna z pre-dynastycznych światów uruchomił ten ciąg? I dlaczego w takiej harmonice?

Brak komentarzy: