MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

6 kwietnia 2011

Psychodelia

"Dlaczego szanowny Doktor ze szpitala wariatów wypuścił tylu swoich podopiecznych? Wielu z nich porobiło wręcz wszechświatową karierę i "wyeksponowało" swoją chorobę na eksponowanych stanowiskach." Zwracam się do Dr Wilczura - specjalisty od zwierząt a po godzinach leczącego członków plemienia, czyli osoby w pewnym sensie renesansowej. A tymczasem Dr Wilczura (Kotku, to kresowe nazwisko i dlatego ma taki nominativus) uporczywie milczy.

No to, co się dzieje w Polsce A. D. 2011 - czyli również kontynuacja, medialna kontynuacja, Tragedii z 10 kwietnia 2010 r. - było do przewidzenia. Jak ktoś chce wyłącznie "rządzić" i nic więcej nie będzie robił tylko "rządził," gdy osiągnie z góry upatrzoną pozycję, to efekty będą katastrofalne. A potem jeszcze w blasku fleszy i wobec hord kamerzystów nakłamie, ile tylko wlezie, by zachować status swego "rządzenia." A plemię się cieszy oraz na wiosnę A. D. 2011 np. świdruje ściany - sądząc, że uchwyci brzeg następnego roku.

Pozory mylą. "Co szanowny Doktor aplikował swoim podopiecznym, gdy jeszcze przebywali na terenie zamkniętym? Czystą? Grzybki marynowane?" Niestety Dr Wilczura dalej milczy. Zatem i nam Polakom przyjdzie doświadczyć skoku w przepaść, gdzie pociągnie nas rozpędzone plemię. Ot tak, siłą bezładu.

Brak komentarzy: