MYŚL O POLSCE – AMARANTBLUE – SUB SPECIE FUTURUM

DIALOGUE-------E-PRUS-------ESSAY-------PHILOSOPHE-------POEMS1-------POEMS2

YOU TRANSLATE

9 września 2008

Zbliża się niechybnie jesień

Drogi Doktorze Kocurze

umyślnego wysłałem z biletem do Waćpana wczoraj, lecz usługujący Acanowi fagas doniósł, żeś wyjechał i nie wie, kiedy wrócisz. Tak więc piszę do jesiennej skrzynki A.D. 2008, mając nadzieję, iż wieść ode mnie Acana przydybie. Antypody? Gdzie Waćpan, Doktorze Kocurze, zatracił się, ukrył lub zakonspirował?

Tu trzeba tęgiego umysłu, naszego dialogu, chcąc opanować tę finansową zemstę w naszej Rzeczypospolitej, czyli "resztówce" naszej Rzeczypospolitej. Wyobraź sobie Acan - więc Cześnik idzie w zaparte. "Zadepcze" nas niechybnie rachunkami, nazywając ten proceder reformą. A Waćpan naśmiewał się z Tatiany Traktorzystki. Tak, to również przez ten śmiech. Będę tu rzetelny - rzeczywiście, chciałem Tatianie wbić w tyłek igłę. No i mamy efekty. No i mamy reformy. Brudne reformy z reform Tatiany Traktorzystki.

Acan, Doktorze Kocurze, jak hrabiowski pięknoduch nie doceniał otoczenia. Sądziłeś przy tem, Doktorze, że socrealizm zdechnie. A tu proszę - socrealizm ma się dobrze w ekonomii i finansach, całą piersią oddycha.

Wracaj, będziemy razem płacić nowe rachunki, drukować nowe nominały, rozdawać nowe gratyfikacje środowiskom pracowniczym... Nadmiar spraw na nas czeka. Niech się Doktor na swoim wywczasie dobrze opali (przypuszczam, gdzie to Waść zaszył się), bo tu podrożało.

Czuj duch - Doktorze Kocurze.

Brak komentarzy: